normalne: 100/90/80/60 zł
ulgowe: 90/80/70/50 zł
„Czasami wyobrażam sobie, że robimy nawiedzony spektakl, bo świata opisanego w powieści już nie ma. Ten, który jest zainscenizowany na scenie, trzyma się na włosku. Tymczasem bohaterowie odmawiają przyjęcia tego do świadomości" - Weronika Szczawińska.
Adaptacja powieści Waltera Kempowskiego, rozgrywająca się zimą 1945 roku gdzieś pomiędzy Olsztynem, a Elblągiem. To znacznie więcej, niż teatralna wycieczka w przeszłość. Obcość bohaterów, przeżywających swoje małe dramaty w centrum historycznej katastrofy, staje się w spektaklu okazją do przyjrzenia się współcześnie rezonującym mechanizmom: ignorowaniu rzeczywistości czy odpowiedzialności zbiorowej. Ta niepokojąca opowieść o życiu w cieniu wojny nasycona jest też przewrotnym humorem. Projektanci spektaklu, Weronika Szczawińska i Piotr Wawer jr to duet twórczy rozwijający oryginalny język artystyczny. „Wszystko na darmo” w ich ujęciu staje się zaskakującym wizualnie połączeniem epickiego rozmachu i kameralności, rodzajem domowej apokalipsy.
Najsłynniejsza książka Waltera Kempowskiego w ubiegłym roku ukazała się po polsku i z miejsca stała się bestsellerem. Niemiecki pisarz dał w swojej najważniejszej powieści najpełniejszy obraz końca niemieckiego świata w Prusach Wschodnich, opisał mechanizm faszyzmu, jednocześnie cytując niemieckich klasyków.
Wreszcie - nie ma lepszego miejsca na wystawienie „Wszystko na darmo" niż Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie – dawnym mieście Allenstein, tak blisko fikcyjnego dworu Georgenhof.
autor: Walter Kempowski
przekład: Małgorzata Gralińska
adaptacja, reżyseria: Weronika Szczawińska
adaptacja, dramaturgia, współreżyseria: Piotr Wawer jr
scenografia, kostiumy: Marta Szypulska
muzyka: Aleksandra Gryka
asystentka scenografki: Natalia Dziarczykowska
obsada:
Milena Gauer, Agnieszka Giza, Radosław Hebal, Marcin Kiszluk–Drygalski, Aleksanda Kolan, Wojciech Rydzio, Zuzanna Wicka (Studium Aktorskie)
„Niemiecka rodzina z powieści żyje przesiąknięta nazistowską ideologią, za którą nie chce wziąć odpowiedzialności. Jednak ucieczka od tejże nie zmienia faktu, że są zarówno ofiarami, jak i beneficjentami opresyjnej polityki. W jakim stopniu ta diagnoza dotyczy nas w dzisiejszej sytuacji? W spektaklu trudno znaleźć taką odpowiedź. Sformalizowane, dalekie od realizmu aktorstwo nie pozwala na postrzeganie postaci zgodnie z ich naturą przedstawioną w powieści. Punkt ciężkości przesuwa się z pytania o winę i odpowiedzialność w kierunku społecznego studium inercji, za którą nie można winić postaci, skoro pokazane zostały jako bezwolne, pozbawione wewnętrznego życia.”
Alicja Stachulska, Didaskalia